
André Gide
Lochy Watykanu
Aż raz, podczas jakiejś czulszej nocy, natrafiła ręką na guzek.
— O, co ty tu masz...
Aż raz, podczas jakiejś czulszej nocy, natrafiła ręką na guzek.
— O, co ty tu masz...
— Ciągle cię jeszcze bolą zęby? — spytała Aurelia kobietę, mającą podwiązaną twarz.
— Prawie nie do zniesienia...
Rozłaziło się to ludzkie robactwo po domach, ogrodach, po przydrożnych zajazdach i austeriach, obozowało na...
Odpuść mi, Gotfrydzie, słowa moje! Słowa to były ojca nieszczęśliwego, który nie wie, jak dziecko...
Świadomość zatliła się na nowo słabo w mej duszy, a wątły ten promyk ogrzał mnie...
Zbudziłem się nazajutrz oblany potem, mokry na całym ciele. Gorączka mnie strasznie osłabiła. W pierwszej...
Wymieniłem już różne przyczyny, przeważnie zawody, które spowodowały w życiu Strumieńskiego powrotną falę, recydywę ku...
Cóż w tym czasie robiła Ola? Oto dawała wprawdzie mężowi do poznania, że obawy jego...
Hejże ha — otóż to z ust tych rwały się niecenzuralne słowa, pamiątki faktów lubieżnych, a...
Ponieważ Pawełek na piękności kobiecej jeszcze się nie znał, szablonu „miłości” jeszcze go nie wyuczono...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.