Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Kraj na pół bracia dzielili, poczną panować Krak z Lechem. I Krak ma ziemi połowę...
Ogień z chciwością stos pożerał… a na chwilę wiatrem lekkim przytłumiony, powracał z podwojoną zajadłością...
A teraz: żyj pan szczęśliwie, panie Pernath, i pomyśl pan: to, co jutro powieszą, będzie...
Było to jakby zaprzeczenie wszystkich rzeczy na niebie i na ziemi; zaprzeczenie, które można nazwać...
Oto co mówiło ciało:
„Człowiek żyje po to, aby używać swoich zmysłów; posiada mniej albo...
Wróciłem do domu bardzo spokojnie, nie doświadczając niczego, nie czując nic, jakby wyzuty z myśli...
Trzymałem w ramionach wspaniałą tancerkę włoskiego teatru przybyłą do Paryża na karnawał; była w stroju...
Trwałem w głębokim zdumieniu. Że podobne upojenie istnieje, kiedy się kocha, wiedziałem; wiedziałem, co to...
Jakiś martwy bezwład zamącony gorzką rozkoszą, oto stan zwyczajny rozpustnikom. Jest to następstwo życia pod...
Przy pomocy tego hasła wskazujemy przemyślenia na temat ciała ludzkiego (najczęściej przedstawianego w opozycji do duszy/ducha) oraz na temat roli cielesności w rozmaitych relacjach międzyludzkich.