Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 463 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
„A ja znam może dwadzieścia innych kózek, co od rana do wieczora skakały i zdrowe...
— Sądzę, że ta kobieta mówi prawdę. Gdyby moja matka znajdowała się na jej miejscu i...
No, nazajutrz rano dostałem też porządną burę od starej miss Watson za to, że tak...
Właśnie miss Watson wzięła mnie ze sobą do maleńkiego pokoiku i zaczęła modlić się ze...
Nikt nie widział taty od przeszło roku i było mi z tym bardzo dobrze; nie...
Upłynęło kilka miesięcy i nadeszła zima. Prawie przez cały ten czas chodziłem do szkoły, umiałem...
Za Czarną wybiegła z kuchni mała Czarnulka i dwóch mniejszych od niej chłopaczków, wszyscy goli...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.