
Zygmunt Krasiński
Listy wybrane
Wieczorem siedziałem zamyślony w salonie oberży, pośród kilkunastu osób, pijących herbatę, kiedy zza drzwi sali...
Wieczorem siedziałem zamyślony w salonie oberży, pośród kilkunastu osób, pijących herbatę, kiedy zza drzwi sali...
Gdy rodzice oboje ujrzeli wreszcie dziecię swe oślepłe, skaleczone tak okrutnie, choć je cudem prawie...
Otóż od pewnego czasu cierpiał on bóle w nodze, co czyniło go niezdolnym do pracy...
Wspominam o tym dlatego, że obyczajność wyrostków i dzieci, a nierzadko i starszych osób w...
A kalek wszelkiego rodzaju po naszych wsiach mamy, niestety, aż za wiele. Oto drogą przez...
— Byłoby niemal dobrze, gdybyś miała dziecko z jakimś innym mężczyzną — rzekł. — Gdybyśmy je wychowali we...
Zbliżyli się do domu i do tylnych drzwi, przy których nie było stopni. Clifford zdołał...
Ale ten przebiegły i praktyczny mężczyzna był niemal półgłówkiem, gdy pozostawiano go wyłącznie jego życiu...
Wycierpiawszy tyle, Clifford zatracił do pewnego stopnia zdolność cierpienia. Był dziwnie wesół i swobodny, można...
Dzięki temu hasłu mogliśmy zebrać fragmenty, z których wyłania się obraz funkcjonowania w społeczeństwie człowieka o ciele okaleczonym, niepełnosprawnym (obraz podszyty lękami i uprzedzeniami, a przy tym określający miejsce takiej osoby w społeczeństwie itp.). Ciekawy fragment znalazł się w pierwszej części Chłopów, w której Kuba, postrzelony przez gajowego w nogę, postanawia dokonać własnoręcznie amputacji. Warto także zwrócić uwagę na kalekich bohaterów w twórczości Leśmiana.