
Rudyard Kipling
Druga księga dżungli
Nie uszli jeszcze i pół mili, gdy naraz posłyszeli złowrogą pieśń pomoru, rozgłaszaną przez wronę...
Nie uszli jeszcze i pół mili, gdy naraz posłyszeli złowrogą pieśń pomoru, rozgłaszaną przez wronę...
Jednak dlatego kosztownych brylantowych zegarków panowie wielcy, a osobliwie monarchowie i potentaci, nie zaniechali, wyłączywszy...
Razu pewnego wzbił się orzeł tak wysoko, że aż dofrunął do nieba. Patrzy, a tu...
Czy nie wiesz, że geniusz państwa na tym kamieniu wyryty? Że świętokradcą imperator, który...
Znaku mi potrzeba — znaku. —
Precz! — Nie oddam ci tych wężów złocistych i tego boga...
Znak opiekuńczy państwa, błogosławiony wróżbą...
Hengo się ciekawie wpatrywał w siedzącą, sięgnął nieznacznie do kieszeni, dobył z niej pierścień z...
A było go pod dostatek, świecił i porywał oczy. Leżały naprzód igły długie do spinania...
W ostatku jeden z nacierających tak do bramy zdjął z palca pierścień i ukazując go...
Zawsze przedtem myślałem, że jak to czarne puzderko otworzą, to zeń ognisty diabeł wyskoczy albo...