Kornel Makuszyński
Perły i wieprze
Ile pan chce za to?
Kiercz obliczył już dawno.
— Milion dwakroć! — rzekł dobitnie, w myśli...
Ile pan chce za to?
Kiercz obliczył już dawno.
— Milion dwakroć! — rzekł dobitnie, w myśli...
Diament, jak wszystkie krystaloidy, oparte na kwasie węglowym, nie jest ograniczony równymi, lecz wygiętymi płaszczyznami...
Stefcia ujrzała wspaniałe diademy z brylantów, kolie, kolczyki, bransolety, perły uriańskie, różowe i szare. Krwawiły...
Ten diadem z pereł i brylantów dostała od męża prababka Macieja, Anna Koniecpolska, wojewodzianka mazowiecka...
Wzięła teraz naszyjnik z brylantów w połączeniu z opalami prześlicznych ogni i cennej roboty. Przesunęła...
Tylko klejnoty migały płomykami różnokolorowych iglic, jakby urągając ludzkiej niedoli i smutkom, zaćmiewającym ich urodę...
W numerze Waldemar pokazał Brochwiczowi klejnoty. Był tam sznur z brylantów na szyję, kamienie miały...
Na czym zawodzą się najszlachetniejsi. — Daje się w końcu komuś to, co ma się najlepszego...
Jak należy kamienieć — Twardnieć z wolna, z wolna, na podobieństwo drogiego kamienia — aż przyjdzie pora...
— Przysięgam ci, następco egipskiego tronu i przyszły faraonie, że kiedykolwiek rozpoczniesz walkę z naszymi wspólnymi...