
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 437 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Członkowie klubów nas zgubili. Nie możesz sobie nawet wyobrazić ich szaleństw i wściekłości. Ci nędznicy...
Od kiedy średni stan wziął przewagę i nazwał się osiemnastym wiekiem, można było przewidywać, że...
Mnie jednego przynajmniej weź z sobą — to pan, to arystokrata, to kłamca. —
Nawet mieszczki nasze, o których Jeżowski w swojej ekonomii powiada, że „chodzą do kościoła, ale...
To nie jest żadna sztuka, bo kto ma do czynienia z morem dżumy czy cholery...
Raz po razie zdarzało się w najlepszych domach, że już to jednego, już drugiego z...
Księżna jest z rodziny kupców, więc książę Zyndram, naraz trafiony w miejsce dotkliwe swego istotnie...
Ho, ho, to znowu coś nowego! Cóż to ma być, mężu, ta cała...
Za pomocą tego motywu zaznaczamy wypowiedzi i opisy dotyczące jednej z klas społecznych, dających się wyodrębnić obok szlachty, chłopów, kleru i Żydów. W dawnym społeczeństwie polskim ci ostatni byli umieszczeni byli poza zasadniczą hierarchią społeczną, lecz niekiedy (w razie potrzeby ze strony szlachty lub króla) pełnili rolę ,,drugiego mieszczaństwa". Wiele fragmentów mówiących o życiu, problemach i etosie mieszczaństwa oraz kreślących portrety przedstawicieli tego stanu znalazło się w Lalce Prusa. Tam też znalazła odzwierciedlenie zarysowana powyżej problematyka.