Zygmunt Kaczkowski
Murdelio
bo już taka jest moja natura, że kiedy piję, to do dna, kiedy biję, to...
bo już taka jest moja natura, że kiedy piję, to do dna, kiedy biję, to...
— Tyś nigdy nie wiedział, co mnie męczy, kiedym się patrzyła tęsknym wzrokiem w dal… A...
Gdy słońce swój płaszcz promienny rozścieła i wielkim blaskiem cały świat ogarnia, a jego złote...
A ona go nigdy, nigdy nie będzie mogła kochać.
Odpychało ją coś fizycznie od niego...
Nagle uczuła, jak jakieś ręce wsuwały się za nią i jak ktoś objął ją wpół...
Nieraz z samego rana opuszczała dom swój i powracała późno w nocy.
Można ją było...
Gdy straszny wiatr wiał na dworze i drzewa jęczały i skrzypiały w swoich najgłębszych podstawach...
— Słowo daję, tu dopiero można się położyć! — rzekł Stalky, chowając nóż do kieszeni. — Patrzcie!
Rozsunął...
Jak niewinnie i zwodniczo przedstawia się teraz krajobraz. Lekko falując, obydwie odwieczne puszcze, które powstały...
A już ruń dobywała się i parła gwałtownie nad ziemię; już trawki młode puszczały się...
Skoro dla współczesnych antropologów opozycja między naturą a kulturą w sposób oczywisty została zniesiona, pozostaje nam wskazywanie na historyczne już poglądy na temat tego, czym jest natura oraz zaznaczanie opisów oddziaływania na życie i wyobrażenia ludzi potężnego świata żywiołów i sił kosmicznych (słońca, księżyca, gwiazd), wyznaczających nieprzerwanie upływ czasu przez zmienność pór roku.