Stanisław Brzozowski
Pamiętnik
Ojciec mój raz jeden — biedaczysko — musiało to być w jednym z jego rozczuleń poobiednich — kupił...
Ojciec mój raz jeden — biedaczysko — musiało to być w jednym z jego rozczuleń poobiednich — kupił...
Pisać zacząłem bardzo wcześnie; pamiętam, że w II klasie gimnazjalnej wprowadziłem w zdumienie Gorieła (?), nauczyciela...
Każdy jego artykuł był dla mnie objawieniem — własnej mej duszy. Czegom jeszcze wypowiedzieć nie umiał...
Przecież to Hansson, jedyna moja wyrocznia naonczas, potwierdził mi sakramentalnie to wszystko, z czym się...
W polskich szkołach ludowych język polski był zupełnie wyrugowany i, aby go podtrzymać przynajmniej w...
W nowym budynku pierwszy uczył Gorylewicz, a prowadził jeszcze naukę sam jeden, nie mając nikogo...
Postać nauczyciela jako wdrażającego dziecko (czy młodą osobę) w tajniki wiedzy oraz w życie społeczne dosyć często pojawia się na kartach literatury. Niekiedy bywa on mniej lub bardziej świadomym propagatorem jakiejś ideologii lub propagandy (por. Syzyfowe prace), niekiedy zaś ważnym przewodnikiem duchowym.