
Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
— Śpiesz się! — zaszumiały jakieś głosy w wierzchołkach drzew.
Zygfryd, pogrążony jakby we śnie, przewlókł drugi...
— Śpiesz się! — zaszumiały jakieś głosy w wierzchołkach drzew.
Zygfryd, pogrążony jakby we śnie, przewlókł drugi...
inni na koniec mordowali się sami, wbijając sobie w gardło mizerykordię lub porzuciwszy naszyjniki, zwracali...
— Wiesz, co ci rzekę: powieś się! Najlepiej od razu powieś się. „Korol” rozsierdził się, i...
Nie mam wątpliwości, Dorianie, że to nie był przypadek, chociaż tak to należy przedstawić ogółowi...
Stała na biegunie nieznanej planety, a właściwie olbrzymiego globusu, a wokoło dął międzyplanetarny wicher Nicości...
Straszliwa w swej mocy pokusa razem z okrutnym chwytem metafizycznej ambicji zmięła, skręciła i wyżęła...
Zosia była jak w hipnozie. Śpieszyła się, aby nie stracić ochoty na śmierć przedwcześnie. Napisała...
Objawia się we mnie jakieś od Boga czy od bóstwa pochodzące zjawisko… Zdarza się to...
Samobójstwo, będąc rodzajem śmierci z wyboru, jest w kulturze ukształtowanej przez chrześcijaństwo traktowane jako naruszenie porządku natury, poważny grzech oraz tchórzostwo (uchylenie się przed stawieniem czoła losowi — por. dylematy Hamleta). Z tego powodu samobójcom odmawiano religijnego pogrzebu; stawali się oni — po śmierci — wyrzutkami społeczeństwa. Jednakże, jak wiadomo w innych kulturach (choćby w starożytnym Rzymie, czy w Japonii) w pewnych okolicznościach był to rodzaj śmierci honorowej i godnej, wymagającej przy tym pewnej siły charakteru i odwagi (por. choćby przykład śmierci Petroniusza w Quo vadis). Swoisty urok miało samobójstwo dla romantyków i w tym okresie było otoczone aurą melancholijnego piękna.