
Ferdynand Ossendowski
Słoń Birara
Znowu ogarnęła, pochłonęła go dżungla. Głucha cisza panowała tu.
Znikły nawet małpy, bo i one...
Znowu ogarnęła, pochłonęła go dżungla. Głucha cisza panowała tu.
Znikły nawet małpy, bo i one...
Byłem sam.
Wszystkie meble w białych płóciennych pokrowcach prostowały się sztywno i godnie. Lampa, wisząca...
— Czy to po łacinie?
— Po łacinie.
— Którejś zimy przestudiowałam całą gramatykę łacińską. Od biedy mogłabym...
Brutalna, sroga natura Murka, pchnęła go bezwiednie na tę drogę, którą już doświadczenie kazało mu...
Przez tydzień Murek chodził jak struty. Nie można się nawet dziwić, że po takiem rozczarowaniu...
Dźwignął się na wózku i obracał głowę na wszystkie strony, wytężając swe małe, przygasłe oczy...
Ten chłopiec, którego tak kochał, porzucił go nikczemnie na pastwę nocy i samotności. Czy to...
Przez długą chwilę ludzka ta postać, rozpłaszczona na ziemi, czarna w obejmujących ją ciemnościach, szamotała...
aż pewnej nocy przyśnił mu się dziwny sen. Oto przyszedł do niego brzeski rabin i...
Po krótkiej przerwie rabi westchnął i powiedział:
— Zabłądziłem. I to kiedy? Podczas porannej modlitwy przy...
Motyw ten pojawił się obok samotnika, by oznaczać nim wszystkie te fragmenty, w których mowa o samotności jako sytuacji egzystencjalnej, mającej wielkie znaczenie w życiu ludzkim.