
Bolesław Leśmian
Słowa do pieśni bez słów
Mrok nieodparty zszedł się w ogrodzie z bezwolnym kwiatem, —
Myśmy byli w tym mroku i...
— Boję się — szepnęła Basia do pana Olszowskiego.
— Czego, drogie dziecko?
— Spotkania… Nie pozna mnie… Nie...
Pukam we drzwi cicho palcem, a głośno sercem. Wchodzę. Pokój wiruje razem ze mną. Widzę...
Jakaś wysoka panienka, w baskijskiej czapeczce, podniosła na jego widok obie ręce w górę i...
— Zbyszek. Chodź no tu na chwilę! To mój syn — objaśniła serdecznym głosem.
Zbyszek wszedł, nie...