
Zygmunt Krasiński
Irydion
Od krzyża nigdym oczu nie spuściła ku śmiertelnym twarzom — a teraz, o Panie dwoje ócz...
Od krzyża nigdym oczu nie spuściła ku śmiertelnym twarzom — a teraz, o Panie dwoje ócz...
Modliłam się tyle, pokutowałam tak ciężko dni i nocy tyle!
I zasiądziesz w niebiesiech...
Ach! Co ja mówię? Gdzie jestem? Wszak ślubowałam ci, Panie, całe serce moje. — Jakże tu...
Tak, tak, ty się nie odejmiesz mojej potędze. — Łaska uwiośni twą duszę. — Ja wiem, żem...
Stało się. — Szaleństwo mu dałam za ostatniego towarzysza u brzegu wód piekielnych, nad którymi stoi...
On, wparłszy stopy w kipiący piasek, głowę schyliwszy na spalone piersi, dopomina się o prawa...
Świadectwem Kornelii, modlitwą Kornelii ty zbawion jesteś, boś ty kochał Grecję!
Powstań! Czy słyszysz ten...
Któż jest ten młody człowiek, na gruzach przybytku stojący? — Trzy ogniska palą się pod...
Czuję, że powinienem cię kochać. —
Dobiłeś mnie tym jednym: „powinienem”. — Ach! lepiej wstań...
Za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.