Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Tadeusz Miciński
Nietota
Fontanna obłoczna wytrysła z nurtu czarnego, niby gejzer gorących łez. Bo musiały być gorące łzy...
Friedrich Nietzsche
Tako rzecze Zaratustra
Na to wszystko rzekł Zaratustra jedno tylko słowo: „dzieci moje w pobliżu są, dzieci me...
Friedrich Nietzsche
Wędrowiec i jego cień
Rozliczne przykrości, jakich człowiek doznaje wskutek wymagań kultury wyższej, w końcu powodują tak wielki przewrót...
Marcel Proust
W stronę Swanna
Od dawna już ojciec nie może powiedzieć mamie: „Idź do tego malca”. Możliwość takich godzin...
Stanisław Przybyszewski
Androgyne
Po jej twarzy spływały duże łzy, ale ani jedno drgnięcie twarzy, ani jeden ruch nie...
Stanisław Przybyszewski
Moi współcześni
— Teraz nam Przybyszewski zagra! — zawołał Knut Hamsun — i zamorskie zwierzę, egzotyczny przybysz — on, któremu w...
Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Naraz Jagna zaczęła płakać.
— Co ci to?
— Abo to wiem?… a tak mię cosik sparło...
Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— Mówię wam, jak jest, cała wieś o tym wie, spytajcie się! — zawołał głośno i prędko...
Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Próżno zapamiętale wzięła się do roboty, paliło się jej w rękach, uprzątała izbę, wzięła się...
Motyw: Łzy
Łzy można traktować jak szczególną kategorię antropologiczną: pojawia się w wielu utworach literackich, odróżniając się od płaczu czy rozpaczania. Łza zawsze jest obdarzona szczególnym znaczeniem i wielowiekową tradycją literacką. W Trenach Kochanowskiego pojawiają się ,,łzy Heraklitowe" (tu towarzyszą rozpaczy i żałobie), w twórczości romantyków łzy pełnią rolę oczyszczającą i znamionują swoistą postawę wobec egzystencji (tak np. w jednym ze znanych liryków lozańskich Mickiewicza, zaczynającym się od słów: ,,Polały się łzy me czyste, rzęsiste..."); leją łzy kochankowie utworów sentymentalnych i romantycznych (przełamując ramy obowiązującego kanonu zachowań przypisanego ich płci kulturowej), ale nie hamują ich też mistycy (Ignacy Loyola cenił sobie dar łez, jako otwierający zatwardziałe serce). Jako łzy ,,natury" (ziemi lub nieba) traktowana bywa rosa — Goplana w Balladynie Słowackiego mówi: ,,(...) cała / W mgłę się rozpłynę białą, i spadnę łzami / Na jaki polny kwiat, i z nim uwiędnę."