Honoré de Balzac
Facino Cane
patrzyłem na starego weneckiego szlachcica z uczuciami, jakie pożerają dwudziestoletniego młodzieńca. Widziałem Wenecję i Adriatyk...
patrzyłem na starego weneckiego szlachcica z uczuciami, jakie pożerają dwudziestoletniego młodzieńca. Widziałem Wenecję i Adriatyk...
Z daleka widać było wagony idące wzdłuż rampy. Przywoziły nowych ludzi, którzy będą szli. Drogą...
Myliłby się jednakże, kto by przypuszczał, że w myślach swoich zmierzam prostą drogą do obrazu...
— Panie Stachu…
— Co, panno Maryniu…
— Kiedy się wstydzę…
— Nie wierzę, żeby panna Marynia mogła coś...
Jestem już jeno starym jeleniem pobielonym mnogością zim; lata moje idą o lepsze z wiekiem...
Wtedy to także, jak mi opowiadał, stracił na dobre kontakt z jednym z trzech ludzi...
Duch i Scrooge szli przez sień do drzwi umieszczonych w tyle domu. Drzwi same otworzyły...
— Widzicie — gdybym wiedziała, że, żyjąc, byłabym tak wielka, jak kiedyś marzyłam, kiedyś w akademii, ale...
Otwarta teraz przed nią droga do szczęścia i sławy, do pewnego artystycznego zadowolenia. Tak, tak...
Mała dziewczynka stała bez ruchu i z iskrami w oczach spoglądała na rozświetlony dom. Wiedziała...
Jest to być może jedna z ważniejszych czynności w ludzkim życiu: pozwala myśli zarzucać kotwicę w przeszłości (stąd melancholia), przyszłości (stąd wszelka nadzieja) lub jakimkolwiek ,,gdzie indziej" (źródło idealizmu) i dzięki temu pozwala przetrwać sytuacje nie do wytrzymania. Wiele znajdziemy marzeń zapisanych w literaturze, sporo też refleksji na temat samej czynności marzenia.