Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Mijały dni, a Marek nie wracał. Te chwile wyczekiwania na powrót były najstraszniejsze, wprost koszmarne...
Mijały dni, a Marek nie wracał. Te chwile wyczekiwania na powrót były najstraszniejsze, wprost koszmarne...
Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
Więc też lgnęli do niego i starali się przebywać razem z nim bezustannie. W każdej...
Zabrali się do [zatarte]. Pracy im nie przybyło, odpowiedzialności też nie. Poprawiło się tylko samopoczucie...
Trzeba było przygotować ludzi, aby w chwili rozpoczęcia „akcji” nie byli zaskoczeni. Takim właśnie punktem...
Wyjechali we czwórkę: Benek, Adaś, Zygmunt i Ignaś. Zajechali w lasy, zaszyli się w odludzie...
A tymczasem u rzekomych państwa, od których zewnętrzny dobrobyt odwracał wszelkie podejrzenia, toczyło się podziemne...
Powstała nowa koncepcja. Tkwili w stolicy kraju. Czyż trzeba było daleko szukać obiektów działania? Bez...
Tak też było u nich z pracą w chwili, gdy piszę te słowa. Żyją jeszcze...
Nie czekali długo. Po chwili usłyszeli ciężkie, butne kroki. Olbrzymia postać wachmistrza ukazała się w...
Czyn rozumiemy tu jako takie dokonanie, które nadaje życiu sens i czyni je prawdziwym, istotnym itd. Zarówno w Kordiana (gdzie czyn pełni funkcję przeciwieństwa dla motywu życia snem), jak i w innych przypadkach jako istotne pojawia się pytanie, co jest czynem, a co nim nie jest. Ważny może tu być rozmiar duchowej przemiany, która towarzyszy działaniu, ale również jego efekt zewnętrzny. Kwestia ta pojawia się w dyskusjach romantyków (w których czyn bywa przeciwstawiany słowu), czy twórców młodopolskich. Dywagacje na temat czynu snuje Prus. Do klasyki należą również perory Hamleta dotyczące konieczności czynu przy jednocześnie odczuwanej niemożności podjęcia działania. Za pomocą tego hasła wskazywaliśmy fragmenty, w których wybór działania wiąże się nie tylko z oceną strat i zysków, ale z jakimś głębszym wartościowaniem (por. np. rozważania Wokulskiego, czy człowiek obracający swą energię na zdobycie gigantycznej fortuny, by zyskać osobiste szczęście wraz z sercem panny Łęckiej, postępuje podlej od człowieka oddającego swe życie na zmarnowanie w bezsensownej walce).