
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 445 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Lecz dosyć już tego! „W świat, w jasny, szeroki świat!” zawołał głos we mnie. Siadłem...
Możesz sobie mówić, co chcesz — odpowiedział mi ksiądz cale spokojnie — nie będę się obruszał na...
Ale jak to u nas bywa zwyczajnie: zrazu huk wielki, wrzawa i odgrażanie się takie...
A nie mógłby jespan tak z daleka dowiedzieć się od pana Wita?…
— Cóż? Czy jejmości...
A ona stoi nieruchoma. Wlepiła swe oczy w ojca i patrzy na niego milcząco, jakimś...
Opadł nagle na krzesło.
— Ja nie chcę, żebyś o niej mówiła!
— Ja żądam, byś mi...
— Ty, co się tu gapisz? Co sobie widowisko robisz?… Patrzcie go!… Na łapy się oto...
„Wielmożny” stał jeszcze chwilę twarzą ku drzwiom zwrócony, ze zbiegniętymi brwiami na pięknym, białym czole...