Autorka nieznana
Z pamiętników bezrobotnych. Pamiętnik nr 27
Ja znowuż lękam się ślubu… bo co z kochanym człowiekiem jest upragnionym szczęściem… to z...
Ja znowuż lękam się ślubu… bo co z kochanym człowiekiem jest upragnionym szczęściem… to z...
Od czasu poznania mnie ten chłopiec odporu nie daje, tylko się żenić i żenić chce...
Przez nędzę… życie zwiążę z człowiekiem niekochanym, a później… Bóg wie, jakie życie mnie czeka...
Przyszedł do nas brat jej rodzony: „Wierę, siostrzyczko, a godziło się to, nie radząc się...
I jaki ten szał prześladowania, który do dziś dnia jeszcze — mimo całego zadośćuczynienia, jakie się...
W utworach literackich często pojawia się opis momentu ślubu, złożenia sobie przysięgi przez dwóch małżonków. Trudno opisać ten moment literacki motywem małżeństwo, bo chodzi tu o konkretny akt. Złożenie ślubu stanowi przyjęcie na siebie obowiązku i wymaga dochowania wierności. Wiadomo, jak doniosłe znaczenie i jak wielką moc, uruchamiającą działanie przeznaczenia, może ów akt mieć, dzięki m.in. Lilijom Mickiewicza czy Nie-Boskiej Komedii Krasińskiego.