Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
wiersze Dwudziestolecie międzywojenne Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Dno
akumulatory zalane po wręby
we mgle ryżej kwasów manometru nie odczytać
i tak wiadomo wciąż...
Józef Czechowicz
Dzień
w białym oparze tłok tryby pchał tak
że kurz opadał dusił darł nozdrza
piec rozpalony...
Józef Czechowicz
Inwokacja
Człowiek to transformator
a przecież można liczyć miesiące albo dnie
ileż wtedy sobowtórów ma staruszka...
Józef Czechowicz
Pędem
Światło fosforyzujących drzew przepala kościane wieże
drgnęło i potoczył się po płytach samochodów potok
ulicę...
Józef Czechowicz
Przemiany
Żyjesz i jesteś meteorem
lata całe tętni ciepła krew
rytmy wystukuje maleńki w piersiach motorek...
Józef Czechowicz
Przemiany
Otóż i jesteś umarły
w mechanizmie poruszają się kółka ale nie te
przez zepsucie się...
Józef Czechowicz
Śmierć
dźwig i winda zwieszają ciężkie głowy
cokolwiek się zdarzy
wagon czerwone więzienie krów
zatkał okienka...