PokrewneKrystyna MiłobędzkaGalapagos
1Przezroczyste krajobrazy o kształtach drzew, niebolesne
miniatury w kolorze seledynowym i złotym nałożone na
siebie niezbyt szczelnie. Zapach przechodzi przez ramiona,
wyspa odpływa od oczu albo jest tak bliska, że widać tylko
5 rude liście. W jakiejś chwili ciemnieje i pęka. Czerwony żar,
blask, olbrzymie ciała pokryte łuską, trą o siebie, trzeszczą,
nie można wydobyć głosu, rozrywają oddechem. To nie są
smoki z bajek, skąd to jest, podarta kora drzew, strzępy skóry.
Jak z rozciętego ciała może nie wytrysnąć krew, jak sprawić,
10 żeby była biała, nie wiem.
Krwi nie ma. Suchy krajobraz obserwuje siebie. Wzgórza
drążone ręką, odsłaniane do rdzenia. Białe odlewy. Białe,
pośpiesznie zaszyte kikuty rąk. Matowa biel, krajobraz
z kredy.