1
Gdy po ciemku obok siebie leżą!
Warga — wardze, a dłoń dłoni sprzyja, —
Noc nad nimi niechętnie przemija.
5Świat się trwali, ale tak niepewnie!…
A nad borem, nad dalekim borem
Bóg porusza wichrem i przestworem.
I powiada wicher do przestworu:
10«Już nie wrócę tej nocy do boru!» —
ŚwiatłoBór się mroczy, a gwiazdy weń świecą,
PtakA nad morzem białe mewy lecą.
Jedna mówi: «Widziałam gwiazd losy!»
Druga mówi: «Widziałam niebiosy!» —
15A ta trzecia milczy, bo widziała
Dwa po ciemku pałające
[1] ciała…
Mrok, co wsnuł się w ich ściśliwe sploty,
Nic nie znalazł w ciałach, prócz pieszczoty!