- Drzewo: 1
- Miłość: 1
- Miłość spełniona: 1
- Młodość: 1
- Motyl: 1
- Ogród: 1
- Pamięć: 1
- Przemiana: 1
- Sen: 1
- Starość: 1
Bolesław LeśmianNapój cienistyTamten
1
Że trawom ciąży zwiewna niedola błękitów, —
I że
Motylmotyl, co walczył zgrozą aksamitów
Z pachnącą bzem wiecznością — zmarł ciszkiem na marchwi.
5
Otchłań wiosny w niebiosy tak luźnie oprawną?
Albo to — jak ciał naszych pragnęła głąb alej?
Bo mnie wciąż się wydaje, że to tak niedawno!
I któż wówczas nie wierzył w rozpęd naszych łodzi?
10W rozwarte dłonią naszą do zaświatów bramy?
Dziś ta wiara już mija — i my z nią mijamy…
Nie! Nie mogę zapomnieć, żeśmy byli młodzi!
Widzę siebie — tamtego, co w łzach się nie zmieścił —
I w nicość wywędrował wołany daremnie!
15
A ty wstecz się doń garniesz, choć widmem jest we mnie,
Ale jego widmowość nie całkiem jest pusta, —
On się jeszcze odradza na zgliszczach i w dymie!
I gdy mnie — dzisiejszego — całujesz, śniąc, w usta, —
20Tamten we mgle się budzi — i szepce twe imię!