
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Na pół drogi do grodu starszyzna była wyszła na spotkanie.
— Miłościwy panie — zawołał, ręce ku...
Na pół drogi do grodu starszyzna była wyszła na spotkanie.
— Miłościwy panie — zawołał, ręce ku...
Bo uważam, że ludzie nie mają bogactw, czy tam ubóstwa, w domu, ale w swych...
Ja mianowicie zrobiłem spostrzeżenie, że nasi przodkowie w niczym nie byli od nas gorsi: przynajmniej...
Czy widzisz, Krezusie, że i ja mam skarby? Lecz radzisz mi, abym je gromadził u...
Jak cłowiek […] biedny a bogaty, no juz to beło dáwno, no bajka beła. Słysa[ł...
— Nie ma zgody — ozwał się na to Midopak. — Ja nie dam!
— A ja nie wezmę...
Pojął teraz, że psia bogini Powodzenia miała dwa apetyty: jeden na pochlebstwa, przymilanie się, głaskanie...
Jego córki były bardzo ładne — lecz podziwiano zwłaszcza najmłodszą, którą — gdy była malutka — nazywano „piękną...
Ale zdarzyło się tak, że kupiec z dnia na dzień stracił swój majątek — został mu...
Motyw przewidziany do wskazywania nie tylko rozmaitych opisów bogactwa, ale także wypowiedzi traktujących o tym, w jaki sposób różne postacie wyobrażają sobie bycie bogatym, co myślą o tym stanie (zwykle określanym jako błogi lub przeklęty) oraz o konsekwencjach zażywania bogactwa (które może np. łatwo prowadzić do pychy).