Józef Czechowicz
hildur baldur i czas
jesień to dziwna pora bez niebios kobaltu
usmutnia ogrody deszczów bulgot
są mokre a pełne...
Co za czas okropny dzisiaj! Nieba nie widać zupełnie, nawet chmur, poprzez te drobiny wody...
Auto szło szybko znajomą szosą. Wkrótce zaczął kropić deszcz, pokrywając szyby drobniutkimi kropelkami. Zbliżał się...
Oprócz sławnego jako szkolny przykład sylabotonizmu Deszczu jesiennego Staffa, znajdzie się jeszcze kilka utworów, w których zjawisko przyrody nierzadkie w naszym klimacie zostało i ciekawie opisane, i wyposażone w pewne naddane cechy symboliczne (ciekawy przykład znajdziemy w Cierpieniach młodego Wertera).