Stanisław Przybyszewski
Moi współcześni
Gnany przemożną tęsknotą jechałem do Polski, ale przez głowę mi nie przechodziło, żebym ja miał...
Gnany przemożną tęsknotą jechałem do Polski, ale przez głowę mi nie przechodziło, żebym ja miał...
Prawdą w znaczeniu społecznym jest korzyść i pożytek; etyka, jaką społeczeństwo żyje, to właśnie etyka...
Właścicielami tych „szwarcunków” byli sami Żydzi, przeważnie z Tarnobrzega. Kiedy handel szedł najlepiej, było nawet...
Mniej niż kowali było kołodziei, czyli stelmachów. Robili oni wozy, wózki i drzewne części do...
Wszyscy trzej, a szczególnie Engelberg, mieli opinię Żydów porządnych; dbali o powagę, w interesach nie...
Miałem niedaleko domu, na tzw. Podgórzu, około półtora morgi gruntu, z czego większa część położona...
Część pieniędzy wędruje do kieszeni urzędników. Jeden z nich, zachowujący się możliwie najspokojniej, na pożegnanie...
W końcu nadjechała upragniona siedemnastka, wpakowałam się do zabłoconego wagonu i czuję, jak ktoś mnie...
Po drodze orientuję się, że moje towarzyszki to zwykłe szantażystki. Mam swoich własnych łapaczy ze...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).