
Kornel Makuszyński
Awantura o Basię
— Telegram do Basi! — oznajmiła z wielkim przejęciem pani Olszowska.
Dziewczyna z lękiem otworzyła ten dziwny...
— Telegram do Basi! — oznajmiła z wielkim przejęciem pani Olszowska.
Dziewczyna z lękiem otworzyła ten dziwny...
— Nie raz jeden — mówił w zamyśleniu pan Olszowski — ginęli podróżnicy i członkowie wypraw naukowych w...
— Czyż można mówić prędzej niż ja? Ale będę mówił jeszcze szybciej… Otrzymaliśmy wiadomość, najpierw mocno...
Już się nie błąkaj. Ani bowiem własnych wspomnień odczytać raz jeszcze nie będziesz miał sposobności...
Prędko wziąłem fotografię Angeliny — odciąłem dedykację, która była u dołu, i pocałowałem ją. To wszystko...
Nędzni, którzy spoglądają w niebiosa, jakby proszą przeznaczenia o litość — my, słysząc potem ich łkania...
Wiedziała, że jest świt, lecz jakiego dnia? Czy wzejdzie słońce, czy chmurny połysk stali? Ogarnęło...
— Bój się Boga! — Senderl był przerażony. — Weź pod uwagę, że nasza tuniejadowska rzeka pochłania co...
– Pani, w dwudziestu latach mężczyzna mógł więcej przeżyć niż kobieta w trzydziestu. Swoboda, jakiej zażywają...
Nadchodząca jesień napełniała ludzi nocy nadzieją na lepsze czasy. Dzień się kurczył, a noc się...