
Antonina Domańska
Historia żółtej ciżemki
— Chcę do matusi, do Poręby.
„Robaczkiem się opiekuje. Polnej trawki pilnuje…” — przypomniała się Grzegorzowej pieśń...
— Chcę do matusi, do Poręby.
„Robaczkiem się opiekuje. Polnej trawki pilnuje…” — przypomniała się Grzegorzowej pieśń...
Co robić? Gdzie się schować? Uciekać? Ale gdzie?”
Pchnięty przedziwnym instynktem malec dał susa, jakiego...
Spomiędzy zasądzonych odważają się na ucieczkę częściej od innych ci, których skazano na długoletnie roboty...
Za to w szkole nieszczęśliwa owa własność stawała się powodem nieskończonych zatargów z kolegami i...
Wyszedłem na korytarz i nagle zimny powiew musnął mnie po twarzy: drzwi od sieni były...
Z drugiej znów strony, folwarczek Hougoumont, jakkolwiek przedstawiający teraz tylko kupę dymiących i skrwawionych zgliszczy...
„Aurora” wysunęła się niepostrzeżenie z doku, przepłynęła między barkami i była już prawie na pełnej...
Jestem młody, silny, zdaje mi się, że odwagi mi nie brakuje. Wczoraj dowiedziałem się, co...
nienawidzę tego światowego życia, w którym wszystko jest uporządkowane, uregulowane i ustalone jak układ nut...
Milady westchnęła i otworzyła oczy.
— Gdzie jestem?… — wyrzekła.
— Ocalona — odparł młodzieniec.
— Ocalona! Ocalona!… — zawołała. — Tak...