Dominik BielickiEkspedientki
1Tak zazdrościmy ekspedientkom,
jakby to był rodzaj temperamentu lub styl życia.
Wydawać resztę, stukać w miękkie klawisze,
czasem rozwinąć zmięty banknot, robić
5jedną jedyną rzecz w dobrze oświetlonym sklepie.
Jakby sklep nigdy nie miał kłopotów,
ani nie było kilku pilnych faktur na zapleczu.
Na kartonach z towarem metkownica, nóż.
Stoją ekspedientki niewzruszone ceną
10piwa made in Slovenia czy barwą demi-sec
[1].
Cała ich praca domowa to wstać na jutro.
Gdy jest gorąco, lodówka ma ograniczoną pojemność.
Odchodzisz dzwoniąc w kieszeni niepotrzebną końcówką,
schować się w cieniu za swoją chłodną butelką.
15Zostają w świetle ekspedientki. Robią pfff!