Dominik BielickiMeblościanka
1Drzwiczki, które trzeba szarpnąć, puknąć, do których trzeba przemawiać,
lub podważać je nożem, drzwiczki, co się ich więcej nie otworzy, nie zamknie,
te otwierające się nagminnie i te, co gdy je zamknąć, inne się otworzą,
i jeszcze jedne — lubiące skrzypnąć rzewnie punkt dwudziesta czwarta.
5Szuflada, jej wykolejenia i blokady, domniemywania i manipulacje szufladą.
Sekretarzyk — gilotyna, wrażliwy szczególnie na ruch głową w pobliżu.
Dwie półki za przeszkleniem, dobre wyłącznie na smutną kolekcję kryształów,
podbite lustrem, w nim na zawsze zastygłe.
Mebel w obcym formacie: nie zainstalujesz na nim
10butelki, lampki; książki musiałbyś chyba kupować z linijką.
Zapomnij o nośnikach danych, może nośniki danych Marsjan.
I w żaden sposób, na skos czy na upych, nie ukryjesz w nim trupa.