Dominik BielickiNieutulenie
1Pod kołdrą ziemi kości babci, kości dziadka,
gołe i zawstydzone jak za pierwszym razem.
Kości babci, dziadka, kulą się i lgną ku sobie.
Jeszcze tli się w nich szpik, jeszcze mają
5reumatyzm, kości, wiecie, w nich jeszcze czasem
zanosi się na burzę. Ugotowałbym kościół na tych kościach
albo obił kościół tymi kośćmi, albo sobie z tych kości
powróżył. Lecz wchodzę do wody. Liść, pluski.
Zstępuję ufnie nie żywiąc żalu, że nie jest jak pościel.
10Chłód mnie nie ścina z nóg, nie brzydzi brzuch rybi.
Niestraszne jest mi wśród trzcin niewiadome.
Spadają pierwsze krople. Grzmi.