- Król: 1
- Księżyc: 1
- Młodość: 1
- Noc: 1
- Siła: 1
- Wiatr: 1
Józef Czechowicznic więcejw kolorowej nocy
1
wiatr wełnił włosy traw rękoma po nich wiodąc
za pajęczyną jeszcze
Księżycksiężyc w rudawej tęczy
srebrne słupy na wodach rozstawiał
5z błyskliwego chłodu
królem powietrza cię nazwę
taanis tytanie młodzieńczy
królu z tarczą na tarczy orły są i mirt
10gwiazdy w niebiosach siekły twą wielką twarz
a ten księżyc to z niego się śmiałeś
bezbożnymi ramionami trząsłeś witając jego wschód i świt
taanis namioty tak trzepocą jak twój płaszcz
Siłai świecisz torsem przejrzystym oczu jeziorem
15a bursztynowymi stopami w mozaikę zenitu bijesz
i szumisz konchami muszlami
w zielonawym złocie konstelacji nad modrym nocą borem
wywołany czy mocą czyją
czy może myślą alegoryczną fosforyzującą
20idziesz na płomień ze srebra księżycowego
taanis taanis taanis taanis
który jesteś który powstajesz
ku słońcom
o królujące powietrze
25w srebrze modrości promieniu
szemrzesz urokiem nie z ziemi nie sponad ziemi
jesteś muzyki świetlistej przestrzeń
wypełniona muszlami stopami bursztynowymi
dalej tylko granica
30kotary niezapomnienia zwane pajęczyną
podksiężycową
u nocy ogromnego tchnienia
migoce nicość
a jest ona taanis taanis jakie słowa
35lazurowych piękności otchłanią