
Pierre de Marivaux
Zebranie amorów
MERKURY
Ja? Nie wydajesz mi się tak bardzo winny, jak ona mniema. Nie czuje, że...
Ja? Nie wydajesz mi się tak bardzo winny, jak ona mniema. Nie czuje, że...
Nie wierzyłabyś mi wcale, bo musiałabyś uwierzyć w rzeczy niewiarygodne… Szedłem jak w marzeniu, jak...
— Panie prefekcie — rzekł Orso wzruszonym głosem — nigdy nie oskarżałem adwokata Barricini o zabójstwo ojca, ale...
— Interes, jaki mógł mieć Tomaso w tym, aby grozić panu Barricini w imieniu niebezpiecznego bandyty...
— Gdyby pan przynajmniej nie przyznał się do tego zabójstwa! — zakończyłem.
— Ależ musiałem przecie! Pytano mnie...
Majątek 70 milionowy złożyli ojciec Zolimy, Muzaferid, drugi z wielkiego „tryumwiratu” Licki i sam Oleśnicki...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.