Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie, tom drugi
— D'Artagnanie! D'Artagnanie!… — zawołała pani Bonacieux. — Gdzie jesteś? Widzisz, że umieram!
D'Artagnan opuścił...
— D'Artagnanie! D'Artagnanie!… — zawołała pani Bonacieux. — Gdzie jesteś? Widzisz, że umieram!
D'Artagnan opuścił...
Naraz wyprostowała się, groźny ogień zabłysnął w jej oczach; pobiegła do stołu i wpuściła w...
— Dziwne z ciebie zwierzę, cienkie jak palec… — powiedział w końcu.
— Ale jestem potężniejszy niż palec...
— Będę wyglądał tak, jakbym cierpiał… trochę jakbym umierał. Po prostu tak będzie. Nie przychodź tego...
Od tygodnia pogoda jest okropna, ale mnie z tym bardzo dobrze. Odkąd tu jestem, nie...
Ona nie widzi, nie czuje, że mi sposobi truciznę, od której wraz z nią zginę...
Oprócz wód wapiennych były w Drużbakach inne, ale wręcz im przeciwne, bo zabijające. Od lat...
Jest niechybnie zbrodnią zamordować człowieka; ale zatruć mu jego atmosferę za pomocą jakiegoś zabójczego fermentu...
Może oznaczać swoiste narzędzie zbrodni, przed którym drżą i od którego giną królowie (zob. Hamlet Shakespeare'a); może także zyskać znaczenie przenośne i w tym sensie łączyć się z innym motywem, choćby takim jak miłość tragiczna (zob. Cierpienia młodego Wertera Goethe'go) — „zatruwająca” życie swych ofiar (zob. też: wąż).