
Bruno Jasieński
Palę Paryż
— Co to u was był wczoraj za harmider i strzelanina? — rzuca mimochodem granatowy kamelocik, niegardzący...
— Co to u was był wczoraj za harmider i strzelanina? — rzuca mimochodem granatowy kamelocik, niegardzący...
Zapach świeżego pieczywa roznosi się po powietrzu.
I znów bierze górę gryzący głód.
Nieprzytomny od...
Biada temu, kto po pijanemu próbuje samotnie z resztą pieniędzy zataczać się nad brzegiem.
Podczas...
W ziemię tatarską, jako sąsiedztwem bliższą, wpadali rozmaitemi czasy. Tam pospolicie tylko zajmowali z pastwisk...
Gdy się zbiegło do jakiego woza, masłem, serem, ptastwem domowem i innemi żywnościami naładowanego kilku...
Była to banda cygańska, takoż na jarmark do miasteczka śpiesząca: obdarte i ogorzałe Cyganki, w...
A w miarę jak się koło budy ścisk coraz większy czynił, banda owa cygańska nurkować...
Alić pewnego razu opatruje się Słomiaczek, który dnia tego straż w podziemiu trzymał, że ziarna...
A król:
— Dlaczego zabrałeś to ziarno?
— Głodny byłem… nędzarz byłem… dzieci moje konały z głodu...
— To i ty kradnij.
— Nie umiem, Ewuniu. Ani ojciec, ani dziad.
— Spróbuj, Adasiu. Widzisz przecie...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.