Justyna BargielskaDwa fiatyI konie, i ptaki
(Pani Hajzer).
1
Coś jak mapy przed bitwą i ich światło z poczty,
ich brudny śnieg w szparach, ich posiedźcie tutaj,
a mama zapoluje, ich dwa kręgosłupy, widok szczegółowy —
nikt się nie spodziewał, a tutaj wtem nagle.
5
I giełdy, i ropa
reagują. Sąsiedzi nie mając nikogo nawzajem,
wzywają policję do wyjącego wiatru.
A kiedyś szłam latem po zwiniętych torach.