Justyna BargielskaDwa fiatyPsalmismo
1
Niczego już, niczego! Ani kto teraz mieszka w tamtym mieszkaniu,
gdzie przyklejone gumą arabską na straży przewodów wentylacyjnych
brzuchate ptaki z kalendarza chroniły nas przed przeciągami
i robactwem, i ludztwem, ani czy mnie pamięta,
5ani czy naprawdę wyrąbał okno w ścianie
i zrobił widok lunetarny na dom tańca w bliźniaczym mieście.
Przyszedł do mnie stół
z czwórką stołków, przypłynęła ryba, wszystko obśliniła.
Ani czy byłby nadal zainteresowany moją miłością
10i w jakim wymiarze, niczego!
Ani czy ja go kocham,
czy też pozostajemy normalnie, zwyczajnie,
jak te anonimowe bułki w Panu Bogu na zawsze.