Gustaw EhrenbergDźwięki minionych latWstęp do pieśni z 1835 roku
1Odgłos pijanéj piosenki,
Kilka powiędłych pamiątek,
Słabych jako blask jutrzenki,
Jak niewieścich uczuć szczątek,
5Słabe ramię, mocne czucie,
Pienie dziecka, pienie męża,
Dziwne myśli w dziwnéj nucie,
Śpiéw słowika, szczęk oręża,
To szyderstwa uśmiéch dziki,
10To męzkie pienia bojowe,
To wesołości okrzyki,
To rozgłosy pogrzebowe,
Wszystko, co boskie, piekielne,
Co istniało, nie istniało,
15Co nikłe, nieśmiertelne,
Po mojém sercu przebrzmiało.
A z tego uczuć chaosu,
Z tych żywiołów różnorodnych,
Powstała pieśń bez odgłosu,
20Złożona z dźwięków niezgodnych.
Lecz jak robak żyje w pleśni,
Tak myśl moja nie zwiędniała,
Zielono żyje w méj pieśni,
Cały światby objąć chciała.
25Więc niech brzmią niezgodne tony,
Niech się przykrym ozwą jękiem!
Ja znowu naciągam stróny,
Będę puszczać dźwięk za dźwiękiem!