Bożena KeffNie jest gotowySamochód Helgi
1Mój charakter pisma jest jak samochód Helgi
— najpierw nie wiem dlaczego
lecz fraza w sercu to właśnie powtarza;
wnętrze jej samochodu jest jasne, słoneczne,
5pełne powietrza płynie ponad drogą, gdziekolwiek ona
tam także jej opel,
przebijają się przez przestrzenie
gdyż dusza jest ruchliwa, bystra i ciekawa
skora do śmiechu; czasem jednak — tak sobie wyobrażam
10w bezruchu kontempluje mętne krople, sierocy świat
głupi
i zmierzch pełen śmierci.
Empfindlichkeit[1] — tak się to nazywa, co ma
w wyrazistych oczach i ustach, w twarzy dziecka,
15kobiety i chłopca; co cię dopuszcza blisko
lecz nie jest
tak bliskie światu
jakby kto głupi myślał.
Wilgotna jezdnia sunie w smugach świateł
20i papier szeleści —