- Kwiaty: 1
- Pamięć: 1
- Zaświaty: 1
Uwspółcześnienia:
Fleksja: tem > tym; pośmiertnem > pośmiertnym.
Pisownia łączna/rozdzielna: niedowierza > nie dowierza.
Bolesław LeśmianŁąkaPonad brzegamiDon Kichot
1
ZaświatyW jednym z pozagrobowych parków, uroczyście
Zamiecionym skrzydłami bezsennych aniołów,
W cieniu drzew, co po ziemskich dziedziczą swe liście
Pożółkłe i zbyteczne — z duszą, niby ołów,
5Ciężką, chociaż pozbytą życia nędz i lichot,
Na ławie marmurowej wysmukły Don Kichot
[1]
Siedzi, dumając nad tym, że dumać nie warto,
I pośmiertnym spojrzeniem, co nie sięga dalej,
Niźli dłoń rozmodlona, obrzuca głąb alej,
10Gdzie ślad życia na piasku starannie zatarto.
Bóg darmo dłoń ku niemu wyciąga z pobliża,
Ażeby go powołać na wspólne biesiady
We mgle, którą anioły, czyniąc znaki krzyża,
Rozpraszają dla gościa. Gość niezłomnie blady
15Usuwa się i stroni, i w pozgonnej
[2] ciszy
Udaje, że nie widzi nic i nic nie słyszy.
Niegdyś skrzydła wiatraków sen, posłuszny wiośnie,
Złocił mu w groźne miecze rycerskich orszaków,
A dzisiaj w dłoniach Boga, podanych miłośnie,
20Widzi zdradliwe skrzydła ułudnych wiatraków,
I — nieufny — uśmiechem szyderczym przesłania
Możliwość nowych błędów, snów i opętania.
PamięćI nie postrzega
[3] nawet, jak nagle — bezszmerny
Anioł do stóp mu składa purpurową różę,
25Przysłaną od Madonny
[4] na znak, że w lazurze
[5]
Pamięta o rycerzu, który był jej wierny.
Lecz on, niegdyś na ziemi istny wzór rycerza,
Znieważając wysłańca i dawczynię daru,
KwiatyOdwraca twarz od róży, bo już nie dowierza
30Kwiatom, które posądza o przebiegłość czaru.
Biały anioł się schyla nad niewiary jeńcem
I całując go w czoło, przytłumionym głosem
Szepcze: „To także od Niej!”… I nagłym rumieńcem
Zapłoniony odlata
[6]. A rycerz ukosem
35W ślad jego napowietrzny nieufnie spoziera
[7]
I zachwiany w niewierze raz jeszcze umiera
Ową śmiercią, co wszelkim pocałunkom wzbrania
Budzić takich umarłych i w dniu zmartwychwstania!