Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 453 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Bianka Rolando, Biała książka, Niebo, Pieśń siedemnasta. Uszy stają się mleczne
Pieśń osiemnasta. Korytarzem i potem prosto → ← Pieśń szesnasta. Dziewica o czerwonych uszach śpiewa

Spis treści

      Bianka RolandoBiała książkaNiebo Pieśń siedemnasta. Uszy stają się mleczne

      1
      W dniu swojej śmierci miałem dziewiętnaście lat
      dwie plomby w zębach, jeden ubytek
      Nastrojowy zachód słońca w mojej głowie
      Była zima i wcześniej zachodziło słońce
      5
      Była zima, więc szybciej zachodziłem i ja
      Wybuch gwiazdy, katastrofa astronomiczna
      wylew w mózgu, wylew na ten brzeg tutaj
      Zadano mi tylko jedno pytanie w przejściu
      uśmiechnąłem się, znając odpowiedź
      10
      Anarchistyczne echo we mnie się odezwało
      śpiewne spojrzenia we mnie, na mnie
      Poślubiony z czarną oblubienicą, ulubienicą
      patrzę na jej cichy rytm, leżąc tutaj, słuchając
      Oto idę mleczny i zależny już teraz od niej
      15
      tylko moje białe uszy jeszcze tu pozostały
      nie są już czerwone, usłyszały nowe rzeczy
      Noc poślubna tylko dla mnie, z morską tonią
      Połóż się przy mnie towarzyszu, głowę oprzyj
      Patrzmy na naszą nieznaną piękność schowaną
      20
      przed światem tutaj skrytą, niepodglądaną
      Chowa się ona przed nami, kusząc nas
      swoim egzotycznym spojrzeniem niewinnej
      Nie musisz degustować, dzisiaj jest szwedzki stół
      kosztuj mnie z ciała bez ciała, ile chcesz
      25
      można wywalić ten pachnący wilgocią ręcznik
      do wiecznego podcierania krocza
      Leżę więc bez ręcznika na lśniącym piasku
      Kto zna takie trudne pieśni?
      Kto zna ich smak, gdy melodia jest wymagająca
      30
      od piejącego odpowiedniego, niemożliwego głosu?

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca