Wioletta GrzegorzewskaOrinokoBigos w klubach emigrantów
 1Po nabożeństwie spotkanie opłatkowe,
kolędy jak złapane przez mróz sukienki,
mer wyspy Wight udaje wzruszenie,
Uciekam na kurs angielskiego (ziewania).
 5Praca w grupach, miętolenie słówek,
w przerwach skręcanie papierosów.
Skrzydełka tytoniu wynoszę we włosach
na George Street, aby je zgubić na dworcu.
W autobusie słyszę polskie zwierzenia:
 10„Nie potrafię się rozstać tylko z nokią”.