Przekaż 1,5% Wolnym Lekturom!
Wsparcie nic nie kosztuje! Wystarczy w polu „Wniosek o przekazanie 1,5% podatku” wpisać nasz KRS: 0000070056
Każda kwota się liczy! Dziękujemy!


Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 448 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: 9 min
Wincenty Korotyński, Czem chata bogata, tem rada, Baśń mojej piastunki
Przednówek → ← Jak się pościelesz, tak się wyśpisz
  1. Cud: 1
  2. Kara: 1
  3. Miłość: 1
  4. Sierota: 1
Współczesny sposób zapisu cudzysłowów.
Pisownia rozdzielna „nie”.

Wincenty KorotyńskiCzem chata bogata, tem radaBaśń mojej piastunki

1
Ani to blisko, ani tak daleko,
Był sobie, ptaszko, nad Dunajem rzeką,
SierotaBył sobie człowiek, miluchny człowieczek,
Jak wół pracował, unikał od sprzeczek[1]:
5
Więc, jak to bywa, od drugiej swej żony
By[2] nic dobrego był za nos wodzony.
A miał dziecinę po pierwszej małżonce,
Dziewczę — obrazek, a skromne, milczące,
A pracowite, ani dnia, ni nocy;
10
Lecz, moja rybko, ciężki chleb sierocy!…
Skąd niosą wiatry rozjęki po rosie?
Z piersi sierocej — o! znaczno[3] po głosie!
Macocha złośna sieroty nie kocha,
Zajrzała[4] doli sierocie macocha.
15
Jest u sieroty prześliczna króweczka,
Która jej daje pieszczoty i mleczka —
Spadek po matce i posag jedyny!
Dziewa jej nosi poślady[5], łupiny,
Z studzienki wodę i ziele z ogródka:
20
Toć jakby śliżyk[6] gładziuchna[7] filutka!
Jest u macochy krów i ładnych trzoda,
Ale do Łyski i równać je szkoda;
Jest u macochy i córa rodzona,
W mleku kąpana, chuchana, pieszczona,
25
Matka ją w suknie bławatne[8] spowiła —
Lecz do sierotki ani się umyła!
Bo pięknej kosy[9], ócz, duszy na twarzy,
I od kijowskich nie kupić kramarzy!
Nie w smak to idzie zawistnej macosze:
30
Nęka sierotę jak wołu przy sosze[10].
Biedaczka w pracy sił tera[11] ostatki,
Niedługo może — i pójdzie do matki…
— „Porzuć, ladaco, przynosić te kwiecie:
Komu trza — znajdzie, przyniesie, uplecie.
35
Tobie — pędź krowy na łąkę zieloną,
Masz funt kądzieli, prząślnicę, wrzeciono,
Patrzaj na wieczór byś sprzędła, utkała,
I niech mi chusta jak śnieg będzie biała!”
Na bujnej łące czajeczka kihicze,
40
Na bujnej łące płyną łzy dziewicze:
„Co ja tu pocznę? Co zrobię nieboga?!”
Słyszy to, widzi krówka krętoroga:
„Nie płacz, dziewojo! — zwąchawszy ją rzecze —
Ja twoję smutną dolę zabezpieczę:
45
Na kręte różki moje włóż kądzielę,
Sprzędę ją, wytkę[12], na rosie wybielę.
Zamknij oczęta, dziecino kochana,
Zaśnij — a pomnij być niemą jak ściana!”
Surowe wiatry od zachodu wioną,
50
Wraca sierotka z robotą skończoną:
„Masz sobie, mamo, masz biały ręczniczek,
Tylko w mym sadku nie zrywaj różyczek,
I mojej Łyski nie bij nadaremno,
I nie po ludzku nie obchodź się ze mną!”
55
Macocha złośna sieroty nie kocha,
Zajrzała doli sierocie macocha.
Idzie dziewoja z podwójną robotą; —
Nie dawaj Łysce robotki, sieroto!
Twoja macocha, jak jastrząb ciekawie,
60
Spogląda na cię ukrywszy się w trawie!…
Widziała cuda — i sama nieswoja!
Jeszcze na drodze, już słyszy dziewoja:
„Wraz[13], czarownico, twe sztuki się spłacą!
Jutro zabijem twą krowę ladaco,
65
Ujrzysz, czyś lepsza od mojej ty doni[14]!”
Dziewica w dłonie żałościwie dzwoni.
Daremne żale! Nie minie już klęska:
Macosze bardzo zachciało się mięska!
Spłakane dziewczę pobiegło w zagrodę,
70
Tuli swą Łyskę i głaszcze pod brodę:
Zabiją ciebie… krętorożko miła!
„A ciebież moja mateczka doiła!
A tyż mi nosić pomagasz brzemiona[15]!
A tyż mi jesteś lepiej niż rodzona[16]!
75
— „Nie płacz sierotko! gdy będę zabita,
Proś, niech ci moje oddadzą jelita:
Przepatrz je pilno — tam ziarnko w nich będzie,
Zasadź to ziarnko w twym sadku na grzędzie;
Przepatrz raz drugi — znajdź pierścień maleńki,
80
Wrzuć ten pierścionek do swojej studzienki”.
Rzeczułka z wiatrem porannym cóś gada,
Dziewica smutna, choć praca z rąk pada,
Myje jelita — znalazła ziarenko,
I do ogródka pobiegła śpiesznieńko…
85
Myje raz drugi — i pierścień ma w ręce,
I pośpieszniuchno pobiegła k'studzieńce[17].
CudNazajutrz w sadku jasno jak od słonka;
Któżby tam świecił? Złocista jabłonka,
Złote jabłuszka jak gwiazdki błyszczące,
90
Złote listeczki na owej jabłonce,
I rajskich ptasząt gromadka pieśń dzwoni…
Jabłoń, nie jabłoń — a cudo jabłoni!
Zasię studzienka nie z wodą głęboką,
Zielonym winem pełniutka jak oko,
95
W około zrębu mak, róże i lenek…
Studnia, nie studnia — a cudo studzienek!
Od ust na usta[18] pogłoski się szerzą,
Słuchają ludzie i uszom nie wierzą;
A wieść, jak powódź, rozlewa się szybko,
100
Dalej i dalej… No, słuchajże, rybko!
Dalej a dalej rozgłośna wieść hula,
Aż doleciała do samego króla.
— „Służki me wierne! siodłajcie rumaki:
I my pojedźmy obaczyć cud taki”.
105
Jak powiedziano, tak zaraz i było,
I król zajechał na wioskę pochyłą.
Macocha złośna sieroty nie kocha,
Zajrzała doli sierocie macocha
I w kleci[19] biedną dziewicę zamyka.
110
Za słup grabowy król wiąże konika.
— „Jasny nasz królu! to córy mej wiano[20]:
Kto ją, ten weźmie jabłonkę złocianą;
Kto ją, ten weźmie nie lada przydane,
Studzienkę wina, a słodkie, a pjane[21]!
115
Chodź, moja doniu, chodź bliżej tu, duszko!
Daj panu wina i złote jabłuszko”.
Ledwie ku studni pomknęły się ręce,
Aż do dna wino opadło w studzience:
Jabłonka, jakby ukropem spryśnięta,
120
Stuliła listki, umilkły ptaszęta —
Nie dostać jabłka, nie dostać tyczyną!
Macosze w złości krwią oczy zapłyną,
Skoczyła sama… ej, darmiutka praca!
Odeszła — wszystko k'dawnemu[22] powraca.
125
Próbuje jeden i drugi i trzeci;
Aż dostrzeżono sieroteczkę w kleci.
— „Zerwij mi jabłko, zerwij mi je, duszko!”
Na rączkę dziewy upadło jabłuszko,
Ptaszęta znowu poczęły swe psoty
130
I chwalą pieśnią duszyczkę sieroty.
Dziewa skraśniała[23], i białą rączyną
Czerpie Królowi złotym kubkiem wino.
I Wszyscy z podziwu klasnęli gwałtowno[24],
A król się cieszy zdobyczą cudowną.
135
Miłość— „Tobie, dziewojo, szczęśliwość sądzono:
„Proś o co zechcesz, choć zostać mą żoną!”
— „Zostaw mnie, królu, ubogą i bosą,
Pozwól, niech pójdę, gdzie oczy poniosą!
Nie dla mnie twoja rączyna wielmożna:
140
Ja raz kochałam — czyż drugi raz można?”
KaraMacocha złośna sieroty nie kocha,
Zajrzała doli sierocie macocha; —
Król się o wszystkim dowiedział ze strony,
Kazał ją rozdarć żelaznymi brony;
145
Sierocie swatem był — i na weselu
Pląsał z dziewczęty, gdy zażył pochmielu[25].
I ja tam byłam i piłam to wino;
A byłam łebską i hożą[26] dziewczyną,
Więc i ja z królem wywijałam chybko,
150
Aż dusza skacze!… A co, moja rybko?

Przypisy

[1]

unikał od sprzeczek — dziś popr.: unikał sprzeczek. [przypis edytorski]

[2]

by (daw.) — tu: jak. [przypis edytorski]

[3]

znaczno (daw.) — poznać. [przypis edytorski]

[4]

zajrzeć a. zaźrzeć (daw.) — zazdrościć. [przypis edytorski]

[5]

poślad — ziarno gorszego gatunku, używane jako pasza dla zwierząt. [przypis edytorski]

[6]

śliz — gatunek ryby słodkowodnej. [przypis edytorski]

[7]

gładki (daw.) — piękny. [przypis edytorski]

[8]

bławatny — wykonany z bławatu, tj. z drogiej, jedwabnej tkaniny, zazwyczaj błękitnej. [przypis edytorski]

[9]

kosa (daw.) — warkocz. [przypis edytorski]

[10]

socha — rodzaj prymitywnego pługa. [przypis edytorski]

[11]

terać (daw.) — tracić. [przypis edytorski]

[12]

wytkę — dziś popr. forma 1. os.lp: wytkam a. utkam. [przypis edytorski]

[13]

wraz — tu: zaraz. [przypis edytorski]

[14]

donia — panna, tu: córka. [przypis edytorski]

[15]

brzemię — ciężar. [przypis edytorski]

[16]

rodzona — w domyśle: siostra. [przypis edytorski]

[17]

k'studzieńce (daw.) — ku studzience, do studzienki. [przypis edytorski]

[18]

Od ust na usta — dziś popr.: od ust do ust. [przypis edytorski]

[19]

kleć (daw.) — klitka, ciasne pomieszczenie. [przypis edytorski]

[20]

wiano — posag. [przypis edytorski]

[21]

pjany — tu: doprowadzający do stanu upojenia. [przypis edytorski]

[22]

k'dawnemu (daw.) — do dawnego stanu. [przypis edytorski]

[23]

skraśnieć — poczerwienieć. [przypis edytorski]

[24]

gwałtowno — dziś popr.: gwałtownie. [przypis edytorski]

[25]

pochmiel — tu: piwo. [przypis edytorski]

[26]

hoży — zdrowy i urodziwy. [przypis edytorski]

15 zł

tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

35 zł

tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

55 zł

tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

200 zł

tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

500 zł

Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

20 zł /mies.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

35 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

55 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

100 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

Dane do przelewu tradycyjnego:

nazwa odbiorcy

Fundacja Wolne Lektury

adres odbiorcy

ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

numer konta

75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

tytuł przelewu

Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

wpłaty w EUR

PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

Wpłaty w USD

PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

SWIFT

WBKPPLPP

x
Skopiuj link Skopiuj cytat
Zakładka Istniejąca zakładka Notka
Słuchaj od tego miejsca