Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Bolesław Leśmian, Łąka (tom), W zwiewnych nurtach kostrzewy (cykl), Przemiany
[Ballady - dedykacja] → ← [Upalny ranek. Gwary i turkoty...]

Spis treści

    1. Dźwięk: 1
    2. Natura: 1
    3. Noc: 1
    4. Przemiana: 1
    5. Rośliny: 1
    6. Ucieczka: 1
    7. Zwierzęta: 1

    Uwspółcześnienia:

    Fleksja: środpolnem > środpolnym; żadnem > żadnym; czem > czym; purpurowem > purpurowym.

    Pisownia łączna/rozdzielna: niema > nie ma.

    Interpunkcja, np.: I skomlał i na kwiaty boczył się i jeżył > I skomlał, i na kwiaty boczył się i jeżył

    Bolesław LeśmianŁąkaW zwiewnych nurtach kostrzewyPrzemiany

    1
    Przemiana, Natura, Rośliny, Zwierzęta, NocTej nocy mrok był duszny i od żądzy parny,
    I chabry, rozwidnione suchą błyskawicą,
    Przedostały się nagle do oczu tej sarny,
    Co biegła w las, spłoszona obcą jej źrenicą —
    5
    A one, łeb jej modrząc[1], mknęły po sarniemu
    I chciwie zaglądały w świat po chabrowemu.
    DźwiękMak, sam siebie w śródpolnym wykrywszy bezbrzeżu,
    Z wrzaskiem, który dla ucha nie był żadnym brzmieniem,
    Przekrwawił się w koguta w purpurowym pierzu
    10
    I aż do krwi potrząsał szkarłatnym grzebieniem,
    I piał w mrok, rozdzierając dziób, trwogą zatruty,
    Aż mu zinąd[2] prawdziwe odpiały koguty.
    A jęczmień, kłos pragnieniem zazłociwszy gęstem,
    Nasrożył nagle złością zjątrzone ościory[3]
    15
    I w złotego się jeża przemiażdżył ze chrzęstem,
    I biegł, kłując po drodze ziół nikłe zapory,
    I skomlał, i na kwiaty boczył się i jeżył,
    I nikt nigdy nie zgadnie, co czuł i co przeżył?
    UcieczkaA ja — w jakiej swą duszę sparzyłem pokrzywie,
    20
    Że pomykam ukradkiem i na przełaj[4] miedzą?
    I czemu kwiaty na mnie patrzą podejrzliwie?
    Czy coś o mnie nocnego wbrew mej wiedzy — wiedzą?
    Com czynił[5], że skroń dłońmi uciskam obiema?
    Czym byłem owej nocy, której dziś już nie ma?

    Przypisy

    [1]

    modrzyć (przestarz.) — farbować na niebiesko. [przypis edytorski]

    [2]

    zinąd (daw.) — z innego miejsca. [przypis edytorski]

    [3]

    ościory — pozostałe po wymłóceniu części wąsów ziaren jęczmienia. [przypis edytorski]

    [4]

    na przełaj — najkrótszą drogą. [przypis edytorski]

    [5]

    com czynił — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: co czyniłem. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca