Marta PodgórnikPróby negocjacjigraffiti
1mógłby to być kolejny taki wiersz: idziesz gdzieś,
zostawiając za sobą to spalone miasto, chociaż tak
naprawdę tylko ty jesteś w nim spalony. linie wysokiego
napięcia między nami nie przerwane. pii piii telegrafu.
5„kto nie czyta poezji ma wjebane”. graffiti na murze
operetki wywołuje w ciemniach twarzy uśmiechy jak
zdjęcia. (nikt się nie podpisał, ze wszystkich znaczeń
pozostaje więc tylko to najmniej dosłowne). kiedy po
ośmiu kolejne piwa przestają się liczyć, idea powraca
10czkawką pijackiej deklaracji: kto nie czyta poezji itd.
(tylko że rano nikt już nie będzie pamiętał). kolejna
knajpa w której jesteś jak list — bezpowrotnie spalony.