Marta PodgórnikPróby negocjacjiwiersz z kluczem
1
maleńki zator jak na autostradzie
odcina dopływ tlenu i jak pechowy płetwonurek
ma się z głowy.
cucenie śmierdzącą watką przytkniętą do nozdrzy
5daje ten efekt, który jeszcze długo
pozostanie synonimem wynurzania się.
piętnaście minut dwadzieścia pięć sekund
— dokładnie tyle z życia leżąc na kozetce
i nie dając znaków, tak że musiano się
10w końcu i mną zająć w tłumie pokrzywdzonych
(najwięcej dzieci, złamań i oparzeń).
gdzie byłam? czy odpowiadałam na jakieś pytania?
czy przeprowadzono na mnie eksperyment?
czy coś się stało, co się nie odstanie?
15i czemu nie widziałam tunelu i światła i nie czułam
niebiańskiego spokoju?
dlaczego wszystko musi odbywać się nudno, głupio,
bez pompy i bez naszej zgody?
ten punkt — nie znika, on
20daje się złapać.