Stanisław JachowiczBajki i powiastkiMyszka na śniadaniu
1
Dano śniadanie dla dziatek,
A matka, jak zwyczaj matek,
Łamie bułeczki, mleka nalewa.
Serwetką dzieci okrywa,
5Nie żałuje cukru, ciasteczek,
Dla ukochanych dziateczek,
Myszka się patrzy zdaleka,
I czeka,
Czyli nie padnie jaka odrobinka;
10Jakoż istotnie cukru upadła kruszynka.
Zbliża się myszka nieśmiała
Pani tupnęła nogą i ruszyć nie dała.
MYSZKA
Przepraszam… ależ pani kochasz dzieci swoje,
O! i ja kocham moje!
15Myślałam, że co upadnie,
Tego podnosić panom nie ładnie;
Że to dla biednych zostanie,
Że mogłabym to znieść dzieciom na śniadanie.
Ale kiedy się nie godzi,
20To biedna myszka odchodzi.
Łzy stanęły w oczach pani,
I bułeczek i ciasteczek
Dała matce dla dziateczek.