Maria KonopnickaFiluś-śmiałek
1Już to dawno mówią o tem:
Warczą na się, jak pies z kotem.
Ale Filuś nie dowierzał,
I przymierzał…
5Skoro tylko psa gdzie zoczy,
To podejdzie, to uskoczy,
Ale z drogi mu nie schodzi
Pan dobrodziej.
Jeden, drugi kundys krzepki
10Ani dbał na te zaczepki,
Psu nie honor bić się z kotem,
Co mu po tem?
Ale nastał raz do dworu
Psiak zajadły, zły z pozoru,
15Co za takie awantury
Rwał do skóry.
Przestrzegały inne koty:
— «Porzuć raz te swoje psoty,
Bo się kiedy tak zahaczysz,
20Że… zobaczysz!»
Ale Filuś harda sztuka,
Z psami wciąż zaczepki szuka,
I po nosie — trzep ich z boku,
Psy… już w skoku,
25Już dobrały się do skóry.
— Ajaj!… wrzeszczy Filuś — gbury!
Toć od takiej znajomości
Bolą kości!…