Maria KonopnickaMaik (Co tu gwaru! Co tu krzyku!)
1Co tu gwaru! Co tu krzyku!
Idą dzieci po Maiku…
Idą, idą wiejską drogą,
Psom opędzić się nie mogą!
5Koszuliny na nich lniane,
Siwe świtki z wełny tkane,
A nóżęta wszystkie boso,
Na chojaku Maik niosą.
A ten Maik w słonku świeci,
10Ubrały go w kwiaty dzieci,
Ubrały go i dziewczęta,
Wstęga na nim przewinięta.
A ten Maik cudne ziele,
Gdzie on zajdzie, tam wesele,
15Gdzie on zajdzie, tam uciecha,
Aż się po wsi gonią echa!
Dla Maika dobre czasy:
Są w komorze chleb, kiełbasy,
Jest w komorze kołacz biały,
20Będą dzieci zajadały!
Dla Maika dobra pora,
Od wrót do wrót, aż do dwora
Otwierają mu panięta,
Bo to teraz wiosny święta!
25
Przede dworem dzieci stoją,
Do śpiewania gardła stroją…
— Już my zimę z słomy zwili,
Pod wodą ją utopili!
A my dalej z niemi wtórem,
30Hukniem wszyscy wielkim chórem:
— Świeci słonko w polu, w gaju,
Witaj, witaj, miły Maju!