Justyna Radczyńska-MisiurewiczDystrakcja
1oceaniczna, ten precyzyjny chód w nieznane,
zrzucenie uczuć z niekochliwego języka
na światło dzienne w jakąś jedyną konfigurację
zdań rzutkich i lekkich jak rześkie rozkazy,
5romantyzm kawy, jej wyczuwalny napar w wersie
aromat niezmarnowany, bo każe się uśmiechnąć
na myśl o tropikalnej bryzie w zodiakalny
poranek, gdy gwiazdy nikną w słonecznej gali,
a ciało ciepłe i namiętne zbiera się do steru
10nie mogąc niczego już napisać we mgle na kamieniu,
ani na stronie piasku, ani w kręgach wody